środa, 28 maja 2014

Bed.

Otula mnie
próżnia. 
Wypełniona
brakiem słów. 
Utul mnie do snu
słowami miłości. 
Dotknij mojej skóry
rozmarzonym wzrokiem. 
Przeniknij mą duszę 
palcami wędrującymi
po ciele. 
Sypiam z samotnością. 
Czasem zdradzam Cię
z nadzieją i smutkiem. 
Sami wchodzą
do mojego łóżka. 
Nieproszeni. 
Czekam
aż ich wygonisz
i zajmiesz ich miejsce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz