niedziela, 29 września 2013

Just let me sleep.

Miewam momenty, w których nie mam ochoty na nic. Tylko zasnąć i czekać na wybawienie. Czekać na lepszy czas, miejsce, ludzi, uśmiech. Nie mam ochoty rozmawiać, nic mnie nie cieszy.
Czuję pustkę. Płaczę, bo nie mam po co płakać. Nie tęsknię, ale czuję się pusta. Wyprana z emocji. Czasem.
Śmierć zagląda w moje oczy, ale usiłuję na nią nie patrzeć, bo w głębi nie chcę się z nią spotkać. Jeszcze nie teraz.

wtorek, 17 września 2013

Prosta.

Wychodzę na prostą i przestaję się gubić.
Chcę brać garściami z życia.
Chcę być znowu szczęśliwa.
Chcę czuć, że żyję.

Ale nie mogę zachłysnąć się życiem.

sobota, 14 września 2013

Freak.

myśli na uwięzi
nie daj popłynąć
nie wypuść potwora
nie może zawładnąć
kłótnia
spory
rozerwana na strzępy
ścięgna myśli
kości samotności
pozbieraj mnie
poskładaj
ciało oddycha
wnętrze jest stłuczone
plastry nie wystarczą

Medal.

Dwie strony
z jednego powstały
nieustannie przeciw sobie 
walczą.

Sztylet w serce
nóż w plecy
rozwerane w emocjach
rozerwane w pragnieniach.

Mijają słowa
mijają zdania 
lecz czas jest niewypowiedziany
bo walka trwa.

Żadna nie dominuje
żadna nie chce ustąpić
twoja głowa pęka
z niemożności.

wtorek, 10 września 2013

Bible.

"Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje."

I don't understand.

Taka ja jestem dziś zmęczona
Tak mi dzisiaj bardzo źle
Proszę weź mnie do doktora
Proszę weź uratuj mnie
Taka ja jestem dziś zmęczona
Tak mi dzisiaj bardzo źle
Już nie mogę, ja umieram
Już nie mogę, nie!
[...]
Nie ogarniam, Jezus Maria,
Nie ogarniam, nie
Zamiast głowy wieża ciśnień
Zamiast jednej głowy – dwie
Nie ogarniam Jezus Maria,
Nie ogarniam, nie
Ściana płaczu, ściana śmiechu
Zamiast jednej ściany – dwie


niedziela, 8 września 2013

The story about well and river.

Dawno temu, daleko stąd płynęła rzeka. Wartka, energiczna, która zawsze była bogatym potokiem. Na jej końcu stworzono studnię głęboką i skalistą. Woda wlewała się do studni, a poziom wody w niej, jakimś magicznym sposobem zawsze był taki sam, zawsze wysoki. Studnia była szczęśliwa, że rzeka daje jej wodę.
Jednakże pewnego dnia rzeka pomyślała, że może ulży studni, bo pewnie trzymanie takiej ilości wody w sobie jest ciężkie. Ukształtowała więc z siebie stworzenie, któremu ciężko było żyć bez wody, bo nadal było tym samym z rzeką. Studnia chętnie dawała wodę, stworzenie nie musiało się męczyć by z niej ją zabrać. 
Jednak w którymś momencie rzeka i stworzenie zauważyły, że wody w studni cały czas ubywa, z dnia na dzień jest jej coraz mniej. Rzeka zdwoiła swoje wysiłki i wlewała jej coraz więcej w studnię, w tej jednak nic się nie zmieniało. Po pewnym czasie stworzenie nie mogło bez wysiłku wyciągnąć wody, zawsze się przy tym męczyło, a i skutki jego starań były marne.
Rzeka postanowiła coś z tym zrobić.

Jednak nie wiem co było dalej. Nikt nie wie co będzie dalej. Okaże się czy studnia zrozumie co rzeka chce przez to powiedzieć.
Morze metafor.
Potok myśli.
Rzeka słów.
Strumień zwiątpienia.
Pragnienie wody.

piątek, 6 września 2013

Waiting.

Ciągle czekam
na słowo
na dotyk
na ciepło
na brak deszczu w mojej głowie
na czas
na już
na słodycz
na dostępną jego stronę.

Walczyć
o słowo
o dotyk
o ciepło
o brak deszczu w mojej głowie
o czas
o już
o słodycz
o dostępną jego stronę?

Po co
i tak nie wygram
bo wszystko jest ważne
ja jestem
po prostu
i czekam.