sobota, 24 grudnia 2016

Zakazane.

Zazdrość.
O każde Twoje słowo
każde spojrzenie 
dotyk

Miałam się nie dawać 
nie zagłębiać
w Ciebie
nie popełnić 
tego samego błędu
co zawsze.

A ja znów to zrobiłam. 
Pozwoliłam sobie 
na nadzieję
na uczucie 

Płonę 
wstydem
uczuciem
Spalam się
tak będzie lepiej.

wtorek, 20 grudnia 2016

Silence in chaos II.

Szedł przez ulicę pełną lamp, potykając się o ich światło. Wpadał z ciemności w jasność. W głębi duszy wiedział, że jego wędrówki nic nie zmienią. Jego wędrówki po ulicach nie pomogą mu poukładać myśli, tak bardzo skotłowanych w jego głowie, a wędrówki wgłąb duszy nie uspokoją jego skołatanego serca.
Bał się spojrzeć prawdzie w oczy, że pierwszy raz w swoim życiu nie wie co ma z nim zrobić. Nie wie, w którą pójść stronę, nie wie jaką podjąć decyzję - nie wie jaki podjąć następny krok.
Nagle wszystko zaczęło tracić sens. Zaczął się rozpływać wśród bezczynnie przeżytych dni, a każda godzina bezczynności sprawiała, że kawałek po kawałku zjadał swoje własne cele w życiu. Pożerał je nie wiedząc nawet o tym. Cele mające sens nagle przestały go mieć, a te bezsensowne nagle stały się jeszcze bardziej bezsensowne.
Myślał, że nad wszystkim panuje, że wszystko ma pod kontrolą. Lecz niespodziewanie wszystko zaczęło mu się wymykać z rąk jak piasek. Nie mógł już uchwycić się wspomnień, bo przestały dla niego mieć znaczenie, nie mógł trzymać się teraźniejszości, bo zaczęła się rozmywać, a przyszłość stała się zbyt niejasna do uchwycenia.

czwartek, 15 grudnia 2016

Hedonizm.

1. doktryna etyczna, według której przyjemność jest jedynym lub najwyższym dobrem, celem i głównym motywem ludzkiego postępowania;
2. postawa życiowa jako cel stawiająca dążenie do przyjemności i unikanie rzeczy przykrych

Ostatnio robię rzeczy, o których myślałam, że nigdy nie zrobię. Że to dla mnie za dużo, że moralność, godność, honor... Że nie będę się kalać takim zachowaniem. Wyśmiewałam takie kobiety wyzywając od naiwnych i głupich.
Jednak gdzieś w głębi mojej małej główki zastanawiałam się jakby to było. Jakby to było gdybym dała się ponieść emocjom. Raz zrobić sobie przyjemność i złożyć hołd hedonizmowi by poczuć życie.
Spróbowałam. Poczułam. I czuję. Czuję życie, bo czuję przyjemność z niego płynącą. Dostawałam nie musząc oddawać nic. Dostałam przyjemność, bo na to zasłużyłam. Bo tego chciałam.
Nie czuję wyrzutów, lecz chcę jeszcze więcej. Ciągle mi mało. Skosztowałam zakazanego owocu, który smakuje na tyle przyjemnie, że chcę go jeść cały czas. On się do mnie klei, a mi to nie przeszkadza.

Skorzystałam z życia. Chcę korzystać dalej. Tylko muszę uważać by się nim nie zachłysnąć.

niedziela, 4 grudnia 2016

All in one. II

Nie mam na nic ochoty.
Więc coś napiszę.
Nie wiem o czym.
Napiszę więc o wszystkim.


Od dwóch dni siedzę w domu - tym prawdziwym - i zastanawiam się jak mu to powiedzieć. Jak przekazać mu to by zrozumiał i nie zwariował. Wiem, że chcę, ale boję się, że nie dam rady i dam mu kolejną szansę. Z litości. Z dobroci serca. Ale już nie chcę być szlachetna i dobra. Chcę przez chwilę pomyśleć o sobie, by swoje szczęście nie musieć rozdzielać na dwoje.

-------

Zatańczyłabym. Boże, jak mi się chce tańczyć. Ruszać się w rytm muzyki, bassów przechodzących od uszu aż do bioder i nóg. Kocham tańczyć. Gdy tańczę czuję się cudownie. Czuję całe swoje ciało, jestem go pewna i wiem co umiem z nim zrobić. Posiadanie partnera dodaje mi jeszcze więcej satysfakcji, bo wiem, że to co robię jest dobre. Ruch bioder, podnoszenie sukienki aż do ud, bo przeszkadza. Kocham to.

-------

Nie wiem co mam robić. Siedzę przed laptopem i odrzucam każdy pomysł na działanie, który przychodzi mi do głowy. Chcę leżeć całe życie i równocześnie zrobić coś. Coś co da mi satysfakcję i pozwoli myśleć, że jednak coś potrafię.

-------

Chcę żeby do mnie napisał. W końcu. Ale nie on. Ten nowy on. Bardzo chcę, mimo że to niemożliwe. Nie powiedział jeszcze "nie". Ale i ja nie zapytam, bo boję się, że powie "nie". A tak przynajmniej mogę marzyć i fantazjować, że jednak jest jakiś cień nadziei. Może mi powie, że jestem ładna. Może mi powie, że mu się podobam. Może będzie chciał się spotkać.
Może zauważy te wszystkie komplementy i stwarzanie sytuacji do spotkania z nim.

sobota, 3 grudnia 2016

LoL.

lol
wtf
afk
gz
gg

Ale niektórych rzeczy nie można określić skrótowcami i skrótami. Uczucia potrafią być złożone bardziej niż węzeł gordyjski. Tylko ich nie da się tak prosto rozplątać, wyjaśnić czy przestać ich czuć. Mówisz, że czujesz się "chujowo". Co to znaczy?
źle
fatalnie
pusto
monotonnie
samotnie
boisz się
czujesz się opuszczony
zły
smutny
zrozpaczony?

Jedno słowo mające określać nasz nastrój lecz nieoddające go w pełni. Jesteśmy tak ułomni w wyrażaniu uczuć. Opisanie drzewa może zająć nam całą książkę, lecz opisanie uczuć do drugiej osoby jest dla nas problematyczne.
Przy opisie drzewa nie da się skłamać. Drzewo jest lub nie jest. Gdy opisujemy uczucia, tylko my sami wiemy o tym, czy są one prawdziwe, czy mówimy to co chcemy, bądź to co ktoś chce usłyszeć.

Jednak sami siebie oszukać nie możemy. Oszukując sami siebie będziemy nieszczęśliwi. Życie w kłamstwie sprawi, że nasze życie obejmie pewna schizofrenia. Przy jednych czujesz to, przy innych co innego, aż w końcu przestajesz wszystkiego być pewien i z niepewności uczuć tworzy się kompletny misz-masz, z którym jesteś zmuszony walczyć codziennie. Zaczynają zżerać Cię wyrzuty sumienia związane z oszukiwaniem ludzi i siebie, zaczyna Cię to męczyć, aż w końcu naprawianie nic nie pomoże. Trzeba odciąć się całkowicie. Zresetować.

Usunąć stare uczucia i zastąpić je nowymi.
Być szczerym z samym sobą.


Pociąłem swe życie na kawałki
Dosięgnąłem mojego ostatniego ratunku
Duszności, brak oddechu
Jebie cię czy potnę sobie rękę, krwawiąc
Czy się w ogóle przejmiesz, jeśli umrę wykrwawiając się?

Next.

Hej Ty! 
Tak Ty w blond włosach.
Domyśl się, że to Ty,
domyśl się i graj ze mną w to,
nie mów nie
powiedz tak
zasugeruj tak
daj nam szansę

Jeśli nie
to moze Ty
brązowowłosy
patrz na mnie 
nie przez pryzmat 
zatańczymy 
i zobaczymy co potem 
ale chciej tańczyć dalej 
daj znać gestem
nie słowem